Jennifer Aniston, która przez pięć lat była żoną Brada Pitta, a przez trzy lata Justina Theroux, przez lata borykała się z problemami z płodnością.
Jennifer Aniston podzieliła się przejmującymi spostrzeżeniami na temat swojej 20-letniej walki z płodnością w szczerym wywiadzie dla brytyjskiego magazynu Harper’s Bazaar, w którym przyznała, jak trudno było jej znosić spekulacje na temat tego, dlaczego nie miała dzieci. Gwiazda serialu „Przyjaciele” zaprzeczyła plotkom, które krążyły w przeszłości, a które głosiły, że nigdy nie miała dzieci, ponieważ była „samolubną pracoholiczką”. Jennifer dodała: „Nie znali mojej historii ani tego, przez co przechodziłam przez ostatnie 20 lat, próbując założyć rodzinę, ponieważ nie wychodzę na zewnątrz i nie opowiadam im o swoich problemach zdrowotnych”.
„To nie jest niczyja sprawa. Ale dochodzi do momentu, kiedy nie można tego nie słyszeć – opowieści o tym, że nie będę miała dziecka, nie będę miała rodziny, ponieważ jestem samolubna, pracoholiczką” – kontynuowała. „To ma na mnie wpływ – jestem tylko człowiekiem. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Dlatego pomyślałam: „Co do diabła?”
Aktorka serialu „The Morning Show” wyjaśniła, że chciała „skorygować fałszywe informacje” i wypowiedzieć się na temat tego, co zostało powiedziane w przeszłości, ale zdała sobie sprawę, że nie jest to konieczne, o ile jej najbliższe otoczenie zna całą historię. „Cykl wiadomości jest tak szybki, że po prostu znika” – powiedziała o plotkach.
„Oczywiście, są chwile, kiedy odczuwam poczucie sprawiedliwości – kiedy ktoś mówi coś, co nie jest prawdą, a ja muszę to naprawić. Ale potem zastanawiam się, czy naprawdę muszę to robić. Moja rodzina zna moją prawdę, moi przyjaciele znają moją prawdę”. Jennifer była żoną Brada Pitta w latach 2000–2005, a następnie Justina Theroux w latach 2015–2018. Przez lata próbowała leczenia in vitro, zanim pogodziła się z tym, że dzieci nie są jej pisane.
„Była to dla mnie trudna droga, droga do posiadania dziecka” – wyznała w wywiadzie dla magazynu Allure w 2022 roku. „W wieku około 30 i 40 lat przeszłam przez naprawdę ciężkie [przekleństwo], ale gdyby nie to, nigdy nie stałabym się tym, kim miałam być. Próbowałam zajść w ciążę”. Dodała, że radzenie sobie z publicznymi spekulacjami na temat jej płodności było „naprawdę trudne” i że próbowała wszystkiego, aby zajść w ciążę.
„Dałabym wszystko, gdyby ktoś mi powiedział: „Zamroź swoje komórki jajowe. Zrób sobie przysługę. Po prostu nie myśl o tym”. I tak oto znalazłam się w dzisiejszej sytuacji. Statek odpłynął. Ale nie żałuję niczego” – oświadczyła. Jennifer wyjaśniła, że przekroczenie wieku rozrodczego przyniosło jej „trochę ulgi”, ponieważ nie musi się już zastanawiać, czy to się stanie.
Aktorka wyznała, że ciągłe spekulacje na temat jej płodności były dla niej bolesne
„Nie ma już „Czy mogę? Może. Może. Może”. Nie muszę już o tym myśleć… Przez wiele lat chroniłam swoją historię dotyczącą in vitro. Bardzo dbam o te sprawy, ponieważ czuję, że tak niewiele mogę zachować dla siebie”. 56-latka odniosła się do okrutnej plotki, że jej rozstanie z Bradem Pittem było spowodowane tym, że nie chciała mu dać dziecka.
„To były absolutne kłamstwa. W tej chwili nie mam nic do ukrycia” – powiedziała. „I niech Bóg broni, żeby kobieta odniosła sukces i nie miała dzieci”. Pomimo tego, że nie ma własnych dzieci, Jennifer jest kochającą ciotką dla wielu dzieci swoich przyjaciół, w tym córki Courteney Cox, Coco, oraz córek Justina Batemana, Franceski i Maple.