Były lata, kiedy urzekała swoją urodą. Teraz już nie tak bardzo

W latach dziewięćdziesiątych wykonała świetną robotę w filmie u boku Schwarzeneggera. Teraz nie jest już tą samą przystojniaczką. Lata zebrały swoje żniwo. Nadwaga zmieniła jej wygląd. Teraz jej życie nie jest związane z kinem. Osiedliła się nawet z dala od Hollywood.

W 1991 roku ukazał się „Terminator 2: Dzień sądu”. Wtedy publiczność była zachwycona reinkarnacją Connora.

Były lata, kiedy urzekała swoją urodą. Teraz już nie tak bardzo

Nie była już kruchą kelnerką. Wszyscy widzieli w niej silną bohaterkę, która jest gotowa walczyć o przyszłość ludzkości. Grając tę rolę, aktorka Hamilton stała się światową gwiazdą i dołączyła do grona tych, którzy zostaną zapamiętani na długo.

Ale tylko na ekranach świeżo upieczona gwiazda po swoim triumfie nie pojawiała się często. Nie interesowało jej całe to życie towarzyskie w Hollywood.

Były lata, kiedy urzekała swoją urodą. Teraz już nie tak bardzo

Kobieta swobodnie opowiadała o swoich problemach. Nawet nie ukrywała, że ma problemy psychiczne. Z tego powodu nie układała jej się kariera, a także życie osobiste.

Lata zmieniły aktorkę zewnętrznie. Wyraźnie się postarzała, przybrała dodatkowe kilogramy i prawie nie pojawia się publicznie. Kiedy się pojawiła, niektórzy fani byli zszokowani. Nie rozpoznali swojej idolki. Bardzo się zmieniła od czasu „Terminatora”. Linda wcale nie była tym zażenowana. Nie wstydziła się swojego wieku. Ze spokojem zaakceptowała starzenie się i potraktowała ten proces filozoficznie, zdając sobie sprawę, że jest on nieunikniony.

Były lata, kiedy urzekała swoją urodą. Teraz już nie tak bardzo

W 2019 roku Hamilton ponownie pojawiła się na ekranach w Terminator: Dark Fates. W czasie kręcenia filmu miała już 60 lat. Cieszyła się z powrotu na ekrany, ale powiedziała też, że nie czuje się komfortowo będąc w centrum uwagi pod okiem paparazzi. Dlatego wyprowadziła się z Hollywood. Od czasu do czasu bierze udział w imprezach towarzyskich i nie udziela wywiadów dziennikarzom. Po prostu żyje i cieszy się życiem w samotności.