Każdy drugi mężczyzna pragnął jej, a teraz aż strach na nią patrzeć.

Claudia Cardinale, która niedawno skończyła 85 lat, przez długi czas była symbolem piękna, z którym nie mogli się równać nawet najprzystojniejsi mężczyźni. Kiedyś była prawdziwą ikoną, inspirującą do marzeń, a teraz, pomimo swojego wieku, wygląda jak zwykła kobieta z zmarszczkami i zmianami związanymi z wiekiem. Jej językiem ojczystym jest francuski, a w swoim czasie grała w filmach, gdzie musiała uczyć się kwestii na słuch, ponieważ francuski nie był głównym językiem podczas kręcenia.

Każdy drugi mężczyzna pragnął jej, a teraz aż strach na nią patrzeć.

W 1957 roku Claudia została uznana za najpiękniejszą Włoszkę w Tunezji. W jej filmografii znajduje się ponad 120 projektów, w których partnerowali jej tacy gwiazdorzy jak Marcello Mastroianni, Henry Fonda, Marlon Brando, Alain Delon, Jeremy Irons i Burt Lancaster.

Każdy drugi mężczyzna pragnął jej, a teraz aż strach na nią patrzeć.

Jednak pomimo tego wielu nadal próbuje dostrzec w niej tę samą młodą i czarującą kobietę, która kiedyś podbiła serca fanów. Chociaż rzeczywistość jest taka, że wiek zrobił swoje i Claudia nie jest już tą samą namiętną pięknością, która kiedyś potrafiła zakochać się w sobie od pierwszego wejrzenia.

Każdy drugi mężczyzna pragnął jej, a teraz aż strach na nią patrzeć.

Niedawne pojawienie się Cardinale w miejscu publicznym wywołało burzę dyskusji. Wielu użytkowników sieci zauważyło, że bardzo się zmieniła. Bardzo się postarzała, trudno ją rozpoznać. Zmarszczki są bardzo wyraźne. Nie jest już tą samą pięknością.

Każdy drugi mężczyzna pragnął jej, a teraz aż strach na nią patrzeć.

Jednak pomimo wieku aktorka nadal zachowuje ten czarujący urok, który jest charakterystyczny dla włoskich kobiet. W jej spojrzeniu można dostrzec jasny ślad minionych lat. W końcu starość przychodzi do wszystkich i ważne jest, aby umieć ją godnie przyjąć. W końcu starość to tylko kolejny etap w życiu każdego człowieka.

Każdy drugi mężczyzna pragnął jej, a teraz aż strach na nią patrzeć.

 

Jak myślisz, czy można godnie przyjąć starość i co jest do tego potrzebne?