Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

Ostatnie lata nie były dla Michaela J. Foxa proste.

Uwielbiany aktor od wielu dekad zmaga się z chorobą Parkinsona i łatwo sobie wyobrazić, że z czasem ta walka wcale nie staje się lżejsza.

Mało kto jednak wie, że już jako dziecko miał pod górkę, a gdy próbował przebić się w Hollywood, natrafił na poważne przeszkody.

Mimo tego jego losy ułożyły się szczęśliwie, nawet jeśli Parkinson zebrał swoje żniwo.

Na początek warto wspomnieć, że jego dzieciństwo było dość nietypowe.

Urodził się 9 czerwca 1961 roku w Edmonton w Kanadzie. Wychowywał się w rodzinie wojskowego – jego ojciec służył w kanadyjskich siłach zbrojnych, więc dom Foxów często zmieniał adres.

Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

Mama Michaela pracowała w dziale płac, miała stałe zatrudnienie, ale rodzina żyła jak typowi „niebieskie kołnierzyki”. Z czasem osiedlili się w Burnaby w Kolumbii Brytyjskiej, a tam Fox już w młodszych klasach odkrył w sobie pasję do aktorstwa.

W szkole dołączył do kółka teatralnego i szybko stało się jasne, że ma talent. Jak podaje jego strona, nauczyciel teatru namówił go na casting do serialu CBC „Leo i ja” – i młody Michael dostał rolę.

Później pojawiły się kolejne występy w telewizji, a równolegle grał w lokalnym teatrze w Vancouver. Wtedy był już pewien, że scena to jego życiowa droga. W wieku 17 lat spakował walizki i ruszył do Los Angeles, by tam spróbować swoich sił.

„Wiedziałem, że jeśli chcę coś osiągnąć, nie mogę siedzieć na ganku i marzyć: ‘Boże, gdybym tylko urodził się w USA, gdybym miał bogatych rodziców i nie żyliśmy od wypłaty do wypłaty, mógłbym coś zrobić ze swoim życiem’” – mówił.

Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

Fox przerwał naukę w liceum, ale rodzice wspierali jego ambitne plany. Ojciec nawet zawiózł go do Los Angeles. W niedawnym występie w programie „LIVE z Kelly i Markiem” aktor przyznał, że do dziś nie wie, jak zdołał tatę do tego przekonać.

„Powiedziałem mu, że chcę jechać do Los Angeles, że koniecznie muszę znaleźć się w Stanach i zostać aktorem. Wiem, że ojciec brał mnie za hipisa. Spojrzał mi w oczy i rzucił: ‘Jeśli chcesz być drwalem, idź do lasu’. Wsadził mnie do auta i zawiózł do Kalifornii” – wspominał Fox.

Wejście do świata show-biznesu wcale nie było jednak bajką. Startował bez zaplecza: pochodził z robotniczego domu i nie miał żadnych pieniędzy.

„Mieszkałem na tyłach miasta. Miałem 18 lat, zero kasy i znajomości, dosłownie grzebałem w śmietnikach, żeby znaleźć coś do jedzenia” – opowiadał w rozmowie z „Variety” w 2023 roku.

Dlatego warto doceniać Michaela J. Foxa nie tylko za wielki talent, ale też za drogę, która wciąż dodaje ludziom odwagi na całym świecie.
Spełnił marzenie – został aktorem, a zaledwie kilka lat później trafiła mu się jedna z ról życia. Zagrał Alexa P. Keatona w sitcomie „Family Ties”, który szybko stał się jednym z najpopularniejszych seriali komediowych w telewizji.

Niedługo potem pojawiły się następne propozycje, w tym kultowa rola Marty’ego McFly’a w „Powrocie do przyszłości”.

W 2022 roku Fox przyznał, że jego mama nigdy nie kibicowała temu projektowi – i wygląda na to, że miała ku temu swoje powody.

Gdy dostał angaż, nadal grał w „Family Ties” w ciągu dnia. Kiedy powiedział o filmie mamie, próbowała go odwieść. Aktor pamięta ich rozmowę: „Miałem 23 lata, zadzwoniłem do niej do Kanady i mówię: ‘Chcą, żebym zagrał w filmie Stevena Spielberga, ale nocami, bo w dzień kręcę «Family Ties»’. A ona na to: ‘Zamęczysz się’”.

Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

**Michael J. Fox, około 1980 roku.**
Po czasie sam przyznał, że mogła mieć rację. „Żyję dla takiego zmęczenia. Będzie dobrze” – odpowiedział jej wtedy. Dodał też, że jeszcze do niedawna mama uważała udział w „Powrocie do przyszłości” za fatalny pomysł. Film jej się podobał, ale – jak mówił Fox – przewidziała, że będzie wykończony.

Na planie „Family Ties” poznał Tracy Pollan. W serialu byli parą na ekranie. Iskra początkowo dotyczyła tylko ról, ale kilka lat później spotkali się ponownie i zakochali się w sobie naprawdę.

Co ciekawe, Fox twierdzi, że zauroczył się Tracy już wtedy, gdy razem pracowali.

„Zakochałem się w niej od razu. Kiedy odchodziła z serialu, staliśmy na parkingu przy samochodach. Ona wsiadała do wynajętego Volkswagena, ja do swojego Ferrari. Zawołała mnie i powiedziała, że chce puścić mi piosenkę”.

Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

**Michael J. Fox podczas sesji portretowej w Los Angeles, 1982 rok.**
„Puściła utwór Jamesa Taylora ‘That’s Why I’m Here’, rzekomo napisany dla Johna Belushiego. W tekście było coś o tym, że Johna już nie ma, znaleziono go martwego, a po śmiechu przychodzi fala przerażenia ciężka jak ołów. I że właśnie dlatego tu jesteśmy” – opowiadał aktor w wywiadzie dla NPR.

Michael J. Fox i Tracy Pollan pobrali się w 1988 roku. Doczekali się czwórki dzieci: Sama Michaela (ur. 1989), bliźniąt Schuyler Frances i Aquinnah Kathleen (ur. 1995) oraz Esmé Annabelle (ur. 2001).

A czy wiesz, że początkowo w jego imieniu nie było litery „J”? Kiedy trafił do Hollywood, próbował wstąpić do Gildii Aktorów Ekranowych (SAG). Przy składaniu dokumentów zobaczył jednak, że istnieje już członek o nazwisku „Michael Fox”.

Dlatego dodał środkowy inicjał, wybierając „J” jako hołd dla ulubionego aktora, Michaela J. Pollarda.

**Michael J. Fox trzymający za ręce żonę Tracy Pollan i syna Sama na charytatywnej gali „Kids for Kids”.**
W 2020 roku, mając 60 lat, Fox oficjalnie zakończył karierę aktorską. Ostatnio wystąpił wtedy jako Louis Canning w prawniczym serialu CBS „The Good Fight”, będącym spin-offem „The Good Wife”, gdzie ta postać pojawiła się po raz pierwszy.

Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

„Doszedłem do momentu, w którym nie mogłem już polegać na swoim głosie każdego dnia, a to znaczyło, że nie czuję się komfortowo na planie. W zeszłym roku zrezygnowałem” – tłumaczył, cytowany przez „Good Morning America”.

Gdy po raz pierwszy usłyszał diagnozę Parkinsona, jak plotkowano, zaczął mocno pić. Na szczęście przerwał, poszukał pomocy i w 1998 roku zdobył się na odwagę, by powiedzieć publicznie o chorobie. Od tego czasu jest wyrazistym rzecznikiem i wsparciem dla innych, którzy z nią walczą.

Od 2000 roku Fundacja Michaela J. Foxa zebrała ponad 750 milionów dolarów na badania nad lekarstwem na Parkinsona.

Michael J. Fox na czerwonym dywanie wydarzenia Tribeca Talks – Storytellers podczas Tribeca Film Festival w BMCC Tribeca PAC, 30 kwietnia 2019 roku w Nowym Jorku.
Jego życie to dowód, jak wiele daje upór i odporność.

Mimo skromnego startu, pochodzenia z klasy pracującej i licznych przeszkód po drodze, Fox stał się ikoną popkultury. Ta historia przypomina, że dzięki determinacji, ciężkiej pracy i niezłomnej wierze w marzenie można przejść przez każdą trudność.

Michael J. Fox jadł z kontenerów, zanim został aktorem-ikoną

**Świętujmy więc Michaela J. Foxa nie tylko za jego niezwykły talent, lecz także za inspirującą drogę, która wciąż porusza niezliczonych ludzi na całym świecie.**