Peter Nunn romansował z fankami, spotykał się z członkami zespołu Rolling Stones, a w wieku 19 lat był już członkiem Anonimowych Alkoholików.

Peter Noone był jednym z członków popularnej w latach 60. grupy Herman’s Hermits.

Ze swoją gęstą czupryną i chłopięcym urokiem można go łatwo porównać do Justina Biebera lub Harry’ego Stylesa z naszych czasów.

Jednak między tym byłym idolem nastolatek a współczesnymi gwiazdami istnieje jedna istotna różnica…

Piosenkarz Peter Noone z angielskiej grupy beatrockowej Herman’s Hermits, listopad 1964 r. (Zdjęcie: Keystone Features/Hulton Archive/Getty Images)

Dzięki swojej uroczej twarzy i nie mniej uroczemu głosowi Peter Noone w wieku nastoletnim szybko zyskał sławę jako frontman zespołu Herman’s Hermits. Zespół koncertował zarówno w Ameryce, jak i Wielkiej Brytanii i stał się kultowy.

W 1964 roku grupa zdobyła swój pierwszy numer 1 w Anglii piosenką „I’m Into Something Good”.

„Nie wiedziałem, co robię: na scenie byłem nieśmiałym chłopcem, co w zasadzie odpowiadało mojej naturze”.

Peter Nunn romansował z fankami, spotykał się z członkami zespołu Rolling Stones, a w wieku 19 lat był już członkiem Anonimowych Alkoholików.

Noon i pozostali członkowie jego zespołu wydali ponad 20 przebojowych płyt i w 1965 roku przewyższyli nawet sprzedaż The Beatles. Wśród ich największych hitów znalazły się „I’m Into Something Good”, „No Milk Today” i „There’s A Kind of Hush (All Over the World)”.

W wieku 17 lat grupa otrzymała milionowy kontrakt na nagranie albumu, a jednym z najważniejszych momentów w karierze Noona było to, że w 1965 roku Elvis Presley wykonał na scenie jeden z ich hitów – „I’m Henry the Eighth, I Am”.

„Śmiał się ze mnie, ale co z tego? — mówi Nuna. — To był przecież Elvis!”.

Nawet w tak młodym wieku Nuun prowadził typowy rockandrollowy tryb życia.

„Chociaż bez narkotyków” – podkreśla. „To nigdy nie było dla mnie”.

Ale kiedy zapytano go o wszystkie inne typowe nawyki rockandrollowców?

Peter Nunn romansował z fankami, spotykał się z członkami zespołu Rolling Stones, a w wieku 19 lat był już członkiem Anonimowych Alkoholików.

„Oczywiście. Mieliśmy 16, 17 lat i mogliśmy z łatwością nie spać całą noc, urządzać zamieszki, a następnego ranka wstawać, aby udzielać wywiadów i jeździć na koncerty. To był wspaniały czas”.

W wieku 64 lat Nuun ponownie wyrusza w trasę koncertową z brytyjskim Solid Silver 60s Show. Jego koledzy-weterani z Hermits nie dołączą do niego, ale pojawią się inne gwiazdy muzyczne tamtej epoki – Brian Poole z The Tremeloes („Do You Love Me” i „Twist And Shout”) oraz Brian Hyland („Itsy Bitsy Teenie Weenie Yellow Polka Dot Bikini”).

„Nigdy nie ma się dość emocji związanych z trasą koncertową” — mówi Noon — „i miło jest wiedzieć, że nadal potrafimy przyciągnąć publiczność. Ludzie podchodzą do mnie i śpiewają wszystkie stare piosenki prosto w twarz, chociaż nigdy nie wiem, jak na to zareagować”.

Noon mieszka w Kalifornii od lat 70. i szybko przyjął zdrowy styl życia charakterystyczny dla tego stanu.

„Niewielu przeżyło szaleństwa lat sześćdziesiątych – mówi – więc uważam się za szczęściarza i staram się dbać o siebie. Kiedy dziewięć lat temu poszedłem na pogrzeb Miki Mosta [Most był producentem zespołu i uczestnikiem telewizyjnego programu talentów New Faces], nie było już tam zbyt wielu ludzi. To daje do myślenia”.

Peter Nunn romansował z fankami, spotykał się z członkami zespołu Rolling Stones, a w wieku 19 lat był już członkiem Anonimowych Alkoholików.

„Pamiętam, jak chodziłem do domu jednego z członków Moody Blues, który był prawdziwym siedliskiem występków” – mówi. „Żadna z dziewczyn nie paliła trawki, więc często z nimi imprezowałem. Byłem jak mucha na ścianie.

„Lubiłem pić – często chodziłem z Richardem Harrisem i próbowałem wypić więcej niż on” – śmieje się Noon.

„Kochałem Beatlesów i Stonesów i zawsze chciałem się z nimi spotykać, chociaż byli ode mnie około siedem lat starsi.

Chodziliśmy do klubu Ad Lib w Londynie, a John Lennon kupował mi drinki, bo wiedział, że mam tylko 16 lat i nie będę się upijał ani próbował nikogo pobić”.

Nuun, który dorastał w Manchesterze, przyznał, że jednym z głównych powodów, dla których pił, była chęć dopasowania się do grupy, ponieważ nie uważał się za „interesującego”.

W wieku 19 lat muzyk postanowił po raz pierwszy pójść na spotkanie Anonimowych Alkoholików razem ze swoim ojcem, który również był zapalonym pijakiem.

Peter Nunn romansował z fankami, spotykał się z członkami zespołu Rolling Stones, a w wieku 19 lat był już członkiem Anonimowych Alkoholików.

„Nie nazwałbym siebie alkoholikiem, ale trzeba być wrażliwym na uczucia ludzi i umieć wykonywać swoją pracę na scenie, więc po tym wydarzeniu postanowiłem ograniczyć spożycie alkoholu. Musiałem to zrobić dla siebie i nie piłem alkoholu przez około 16 lat.

Nalegam, aby moja żona nadal piła, jeśli tego chce — nie zabraniam tego robić innym osobom z mojego otoczenia”.

Wszechstronnie utalentowany artysta jest żonaty ze swoją żoną Miriel od 43 lat. Poznali się, gdy Nununu miał 20 lat i spędzał czas z różnymi kobietami.

„Myślę, że z Mireą była to miłość od pierwszego wejrzenia” – przyznaje. „Potem odkryłem, jaka jest urocza, i to przerodziło się w miłość.

Ciągle mi odmawiała, ale pewnego razu odpoczywała na Ibizie ze swoją mamą, a ja wynająłem mieszkanie w sąsiedztwie. Jej mama polubiła mnie, ponieważ byłem pełen szacunku. Wyczerpałem Mireille”.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Peter Noone (@peternoone)

Para pobrała się w 1968 roku, urodziła się im córka (Nicole), a Nuun opuścił zespół w 1971 roku w wieku 24 lat.

„Chociaż na początku wszyscy w zespole byliśmy blisko, pod koniec spędziliśmy razem tak dużo czasu, że zapragnęliśmy zająć się innymi rzeczami”.

Peter Nunn romansował z fankami, spotykał się z członkami zespołu Rolling Stones, a w wieku 19 lat był już członkiem Anonimowych Alkoholików.

Jego próba kariery solowej zakończyła się fiaskiem, a w latach 80. przeszedł do nowego etapu, występując w broadwayowskiej produkcji „Piraci z Penzance” oraz jako gospodarz amerykańskiego telewizyjnego programu muzycznego „My Generation”.

Zaledwie kilka lat temu pojawił się jako mentor i trener wokalny w programie „American Idol”.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Peter Noone (@peternoone)

Występując w programie, powiedział: „Gdyby The Beatles wzięli udział w telewizyjnym konkursie, prawdopodobnie przegraliby. Simon Cowell wydaje się bardzo miłym facetem, ale szczerze mówiąc, uważam go za drugorzędnego Mickey Mosta”.

Wracając do obecnej trasy koncertowej, Noon wyjaśnił: „Prawdopodobnie zostałbym urzędnikiem w lokalnym oddziale NatWest. Jakie mam szczęście, że w wieku 64 lat nadal się tym zajmuję? Teraz wiem, co robię. Nie jestem już tym nieśmiałym małym chłopcem”.

Peter nadal jest charyzmatyczny i uroczy, niezależnie od wieku!

W wieku 77 lat wygląda po prostu FANTASTYCZNIE i nadal ma wspaniały głos.