Rodzina Schwarzeneggera miała kiedyś banalną historię — zdradzał żonę z gosposią, pomimo oczywistej wyższości urody żony.
Mało tego, obie kobiety zaszły w ciążę z mistrzem świata w kulturystyce niemal jednocześnie i urodziły dzieci w odstępie kilku dni.
Zaczęły krążyć plotki o tym, kto tak naprawdę jest ojcem dziecka niezamężnej gosposi, a Maria, wówczas jeszcze żona Arnolda, nie owijała w bawełnę i zapytała pokojówkę, czy to prawda, że jej dziecko urodziło się panu domu?
Będąc świadkiem tej sceny, kochanka nie zaczęła odmawiać, padając ze łzami na kolana przed Marią Shriver, ale błagać o przebaczenie nie było możliwe.
Siostrzenica Kennedy’ego złożyła pozew o rozwód, nie udając, że nic szczególnego się nie wydarzyło.
Sam Arnold również żałował, i to przed żoną, i publicznie, w jednym z wywiadów, nazywając swój czyn podłością wobec obu kobiet. Mimo to nie pozostawia syna gosposi bez uwagi i wsparcia, często się z nim komunikuje i pomaga.
Gratulując Josephowi ukończenia college’u, słynny tata powiedział, że kocha go bez względu na wszystko i zawsze chętnie go widzi.