Zdjęcie Toma Cruise’a wywołało poruszenie, gdy ludzie dostrzegli na nim pewne szczegóły.

Niedawne zdjęcie, na którym uchwycono gwiazdę filmu „Mission: Impossible” Toma Cruise’a i australijskiego reportera Richarda Wilkinsa, wywołało burzliwą reakcję w mediach społecznościowych – i to wcale nie z powodu filmu, który tam reklamowali…

Zdjęcie zza kulis
Wielu z nas odlicza dni do premiery filmu „Mission: Impossible – Fallout”. Światowa premiera filmu odbyła się w Tokio w maju tego roku, a w amerykańskich kinach pojawi się on 23 maja.

Jeśli wierzyć zdjęciom zza kulis, które wyciekły do sieci, fanów czeka szalona przygoda: spójrzcie na poniższe szalone zdjęcie, które podobno zostało zrobione na planie filmowym.

Pierwsze recenzje również były w większości pozytywne, więc będzie to wielki rok dla 62-letniego Toma Cruise’a.

Ale czy coś może zniweczyć ten szum?

Cóż… być może. Zdjęcie zrobione podczas konferencji prasowej w Londynie wywołało poruszenie wśród fanów, ale nie z powodu, którego można by się spodziewać. Na zdjęciu Cruise pozuje obok 70-letniego Wilkinsa po wywiadzie i na pierwszy rzut oka wygląda to jak standardowa sesja zdjęciowa z udziałem celebrytów. Jednak fani szybko zwrócili uwagę na jeden nieoczekiwany szczegół: zauważalną różnicę wzrostu.

Wzrost Wilkinsa i Cruise’a
Wilkins udostępnił zdjęcie na Instagramie z podpisem:

„Zawsze fajnie jest pogadać z niesamowitym @tomcruise”. Następnie pochwalił nadchodzący film, nazywając go „większym, szybszym, wyższym, głębszym”. Wilkins pochwalił również legendarną etykę pracy Cruise’a, dodając: „On ciągle podnosi poprzeczkę… a potem ją przeskakuje”.

Jednak fani nie zwrócili uwagi na entuzjastyczne recenzje – zbytnio rozpraszał ich dramatyczny kontrast wizualny między dwoma mężczyznami. Wilkins, który ma 188 cm wzrostu, wydaje się karłem w porównaniu z Cruzem, którego wzrost, według wielu źródeł, wynosi około 170 cm.

Niektórzy fani zauważyli, że Wilkins stał nieco bliżej kamery, ale inni nie mogli się powstrzymać.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Richard Wilkins AM (@richardwilkins)

„Tom wygląda, jakby właśnie wyskoczył z jajka Kinder Surprise” – zażartował jeden z nich.

Inny skomentował: „Wiem, że nie jest najwyższy, ale to zdjęcie wydaje się nie do końca udane – jakby było przekrzywione lub coś w tym rodzaju”.

Trzeci dodał: „Cruisowi na pewno nie spodoba się, jeśli ta fotografia trafi do mediów”.

Wykorzystali jego obawy
Gdy ludzie przestali komentować fotodramę, rozmowa zeszła na temat charakterystycznej – i często szalonej – pracy kaskaderskiej Cruise’a. Wilkins zapytał go o pierwszy wyczyn kaskaderski, jaki kiedykolwiek wykonał. Cruise nie wspomniał o kultowym poślizgu na skarpetkach z filmu „Ryzykowny biznes”, ale sięgnął jeszcze dalej w przeszłość.

„Myślę, że zaczęło się to, gdy miałem około trzech lat” – powiedział Cruise z uśmiechem. „W nocy wychodziłem przez okno na dach, żeby patrzeć na gwiazdy. To po prostu zawsze było częścią mnie”.

Kiedy Wilkins zapytał go, czy podczas ryzykownych scen akcji ogarnia go strach, Cruz był szczery, ale nieustraszony.

„Nie chodzi o to, że nie odczuwam strachu” – wyjaśnił. „Po prostu nie pozwalam, aby mnie powstrzymał. Nie mam nic przeciwko strachowi – motywuje mnie”.

Zdjęcie Toma Cruise'a wywołało poruszenie, gdy ludzie dostrzegli na nim pewne szczegóły.

A co z samym filmem? Mission: Impossible – The Final Reckoning ma niesamowity budżet w wysokości 400 milionów dolarów i, jak już wspomniano, zdobył uznanie krytyków.

„Absolutny zastrzyk adrenaliny” – napisał Anthony Gallardi. „Cruz ponownie udowadnia, że jest królem kinowych widowisk”.

Eric Davis z Fandango nazwał go „najbardziej szalonym i znaczącym filmem z serii Mission do tej pory”.

Krytyk Dave Baldwin również nie mógł się powstrzymać i nazwał film „pulsującym, zapierającym dech w piersiach i niesamowicie wciągającym”.

Jedno jest pewne: czy to akrobacje, momenty na czerwonym dywanie, czy wirusowe zdjęcia, Tom Cruise nadal wie, jak przyciągnąć uwagę – nawet jeśli ktoś inny góruje nad nim.